Szanty – Arktyka – Banana Boat Szanty – Arktyka – Banana Boat – tekst Jesteś piękniejsza, niż w najśmielszych moich snach Dotąd znałem Cię tylko ze zdjęć. Błękit i granat podkreślają jasną twarz, Dziś przybywam, aby oddać Ci cześć. Lecz cudna Pani Północy, dziś Ci odmawiam daniny: Tobie, przepięknej i groźnej składam swoje oświadczyny. Biały jak welon cumulus słońce ozdobi swą nitką Ja zakochany do bólu, pragnę Ciebie Arktyko… O Tobie pieśni śpiewa cały morski świat Marząc o tym, by Cię zdobyć i mieć. Ja pragnę tylko być zechciała dla mnie grać Piękną pannę zakochaną na śmierć! Więc cudna Pani Północy, dziś Ci odmawiam daniny: Tobie, przepięknej i groźnej składam swoje oświadczyny. Biały jak welon cumulus słońce ozdobi swą nitką Ja zakochany do bólu, pragnę Ciebie Arktyko… Krawat odświętny związał ślubną żagli biel, W butonierkę kluzy różę wpiął świt. Udaj Arktyko, że wyznaczasz dla mnie cel, Że mnie kochasz jak nie kochał mnie nikt. Więc cudna Pani Północy, dziś Ci odmawiam daniny: Tobie, przepięknej i groźnej składam swoje oświadczyny. Biały jak welon cumulus słońce ozdobi swą nitką Ja zakochany do bólu, pragnę Ciebie Arktyko… Tobie – nie trzeba pustych słów Tobie – zawdzięczam treść mych snów Tobie – zaiskrzył śniegu blask Tobie – poświęcam czas… Pani Arktyko, Ty nie umiesz jednak grać Już nad czołem Twym gęstnieje zły sztorm… Romans jak nasz nie może przecież długo trwać, Więc Cię żegnam i żegluję na Horn! Lecz jednak Pani Północy, choć Ci odmawiam daniny Tobie, przepięknej i groźnej składam swoje oświadczyny. Biały jak welon cumulus słońce ozdobi swą nitką Ja zakochany do bólu, pragnę Ciebie Arktyko… Zrywam zaręczyny… Zrywam zaręczyny… Zrywam zaręczyny… Zrywam zaręczyny…