Szanty – Legenda Szanty – Legenda – tekst Jak ptak w blasku księżyca okręt gnał Zbutwiały kadłub nie dotykał fal Utkany z mgły i mroku, jak ze snu Nieodgadniony, straszny morza duch Strzeżcie się Bo czyha gdzieś we mgle Skrzypienie starych rej Zwiastuje rychłą śmierć Ref: I choć w załodze mężnych serc nie braknie wcale, Modlitwy słowa słychać, kiedy cichną fale, Hej, drżyjcie przed złym duchem, bo już noc nadchodzi, Hej, palcie światła tam, na masztach waszych łodzi Dalej bracia rwijmy stąd już księżyc płonie, Mocniej tam na wiosłach, pchać choć mdleją dłonie, Strzeżcie złego ducha się bo noc nadchodzi, Palcie światła tam na masztach waszych łodzi We wszystkich portach świata jakie znam, Jest bohaterem legend, starych szant, Przeklęty bryg aż po sądny dzień, Żeglował będzie hen po morzu łez, Strzeżcie się, Bo czyha gdzieś we mgle, Skrzypienie starych rej, Zwiastuje rychłą śmierć Ref: I choć w załodze mężnych serc nie braknie wcale, Modlitwy słowa słychać, kiedy cichną fale, Hej, drżyjcie przed złym duchem, bo już noc nadchodzi, Hej, palcie światła tam, na masztach waszych łodzi Jak ptak w blasku księżyca okręt gnał Zbutwiały kadłub nie dotykał fal Utkany z mgły i mroku, jak ze snu Nieodgadniony, straszny morza duch Strzeżcie się Bo czyha gdzieś we mgle Skrzypienie starych rej Zwiastuje rychłą śmierć Strzeżcie się, Strzeżcie się…