Szanty – Mewy Szanty – Mewy – tekst Mewy, białe mewy, wiatrem rzeźbione z pian, Skrzydlate, białe muzy okrętów odchodzących w dal. Kto wam szybować każe za horyzontu kres, W bezmierne oceany, przez sztormów święty gniew? Ref.: Żeglarzom wracającym z morza Na pamięć przywodzicie dom, Rozbitkom wasze skrzydła niosą, Nadzieję na zbawienny ląd. Ptaki zapamiętane jeszcze z dziecięcych lat, Drapieżnie spadające ze skał na szary Skagerrak. Wiatr w grzywy czesał morze, po falach skacząc lekko biegł. Pamiętam tamte mewy, przestworzy słonych zew. 2x Ref.: Żeglarzom wracającym z morza Na pamięć przywodzicie dom, Rozbitkom wasze skrzydła niosą, Nadzieję na zbawienny ląd. Ref.: Żeglarzom wracającym z morza Na pamięć przywodzicie dom, Rozbitkom wasze skrzydła niosą, Nadzieję na zbawienny ląd.