Szanty – Życie to bajka Szanty – Życie to bajka – tekst Horyzont zniknął gdzieś w oddali, Kapitan krzyknął: „Hej, Czy piwo z lądu żeście brali? Bo suszy mnie, że hej.” Gdy w porcie miałem taką dziewkę, Przehulałem noc, Bo takie już żeglarza serce: Dziewczyny, śpiew i grog. 2x Ref.: Hej, hej, życie to bajka, Gdy wiatr szumi na wantach. Hej, o hej, o hej, Piwo do kufla lej. Lecz teraz trzeba nam żeglować Przez wiele długich dni, Z falami sobie pofiglować, Gdy morze wokół lśni. Ta łajba jest nam dziś kochanką, Jej urok żeglarz zna. Za sztormy, wichry, huragany Wypijmy aż do dna. 2x Ref.: Hej, hej, życie to bajka, Gdy wiatr szumi na wantach. Hej, o hej, o hej, Piwo do kufla lej. Gdy białe płachty naszych żagli Wiatr poniesie znów, To chandrę, smutki oraz żale Za burtę wyrzuć tu. Gdy przyjdzie wracać nam do domu I z morzem rozstać się, Wspominać będziem z Kapitanem Sztormowe chwile te. 2x Ref.: Hej, hej, życie to bajka, Gdy wiatr szumi na wantach. Hej, o hej, o hej, Piwo do kufla lej. Hej, o hej, o hej… Hej, o hej, o hej… Hej, o hej, o hej… Hej, o hej, o hej… Hej!